Radość z budowy
O jak mi się wczoraj buzia śmiała jak zobaczyłam pierwszą ścianę elewacyjną pokrytą ostatecznym tynkiem . Mogłabym na nią patrzyć bezkońca. Jest tak jach chciałam bardzo jasna ale nie biała. Dla mnie idealnie, po prosty idealnie, jesetm zadowolona na maksa, n awet pisząc to się śmieje jak głupia sama do siebie. A jak podbitka wspasowała się w nasze deski wiatrowe, cud miód, naprawdę . Teściowa myślała że podbitka jest drewniana tak jaki i deski czołowe ( a jest z PCV) kolor wogóle się nie różni. Zdjęcie mam ale nie wstawiam. Jak już cała elewacja będzie gotowa to wstawię, bo wtedy będzie ostateczny efekt. No cóż : jestem szczęsliwa :) Życzę Wam wszystkim takiej radości z powstania Waszych domów.
Komentarze