Wizyta u stolarza
Podsumowanie : jedno wiem że nic nie wiem i na pewno jestem głupsza niż byłam po tej wizycie. Rozmawialiśmy o schodach, kuchni, barierkach balkonowych, drzwiach wewnętrznych i zewętrznych i o akcesoriach szafkowych. I tak : schody chyba z jesionu albo dębu ale jesion bardziej podchodzi mi kolorystycznie. Jeszcze nie wiem czy będą podstopnice zobaczymy od kwoty którą ostatecznie zaśpiewa. Kwestia kuchni. pokazałam mi o co chodzi i ma zrobić wycenę. Na razie wyceni fronty dębowe - zobaczymy ile wyjdzie jak dużo to przejdziemy na mdf. I najważniejsze pokazał nam drzwi wewnętrzne dreniane- jest pewne są pięke. Myśleliśmy że weźmiemy porte czy coś ale już ie wiem. Mam pytanie ile płaciliście za drzwi z oklejny razem z futryną, ościeżnicą, zamkiem i motażem ?. On od nas chce za dreniane po znajomości 1400 za wszystko bez klamek. Mówi że w sklepie takie są po 2,5 tys. Oj nie wiem co o tym myśleć. A i chyba stół do jadalni też mi zrobi dębowy rozkładany owalny czyli mój ukochany styl.
Komentarze