Właśnie wróciliśmy z budowy i :
to nasz domek obecnie ( zdjęcia robione komórką wiec jakość kiepska)
podbitka ( otworzyałam delikatnie karton żeby zrobić zdjęcie ale wyszło kiepsko :(
przechadzając się po lesie znalazłam usychającą młodą choineczkę, korzenie były wyrwane , wziełam ją i zaraz posadziłam na naszej działce, ciekawe czy się przyjmie, hmm
Panowie od tynków prawie skończyli. Policzyli nam 531,5 m - co mnie zdziwiło Panowie odliczyli otwory okienne i drzwiowe. Aha nie tynkowaliśmy sufitu w garażu i ściany pomiędzy grarażem a częścią mieszkalną - bo tam pójdzie jeszcze styropian. W poniedziałek mają zrobić poprawki i tynki mamy za sobą. Elewacja się robi. Dzisiaj dzwonił hydraulik że zaraz po Świętach przychodzą do nas. Akurat super - tynki trochę przeschną co by było można w nim już dziury kuć. We wtorek mamy umówiony montaż bramy garażowej i drzwi zewętrznych do kotłowni. I to na tyle ... A słoneczko u nas pięknie grzeje. Wszyscy jesteśmy czerowni na policzkach.