Podłogówkę mamy w salonie, holu, kuchni, wiatrołapie. W pokoju, łazience, kotłowni i garażu będą kaloryfery + malutki kaloryfer w wiatrołapie - tak aby rzucić zima mokre rękawiczki czy coś. Chciałam tez podłogówkę w łazience na dole ale później zrezygnowałam. I tak musimy wstawić tam kaloryfer na mokre ręczniki, a jak zrobimy łazienke na górze to ta na dole będzie mało użytkowana.
W planach miałam odkurzacz centralny ale po opiniach użytkowników chyba z niego zrezygnuje. Otóż dowiedziałam się że jest on drogi w utrzymaniu. Co najmniej raz, dwa razy do roku trzeba wzywać fachowców do czyszczenia tych rur i podobno filtry też nie są tanie. Wręcz spotkałam się z opinią iż ludzie później kupują zwykły odkurzacz a z centralnego korzystają żadko. Ponadto jak mi wytłumaczyli co sie dzieje za tymi gniazdkami w tych rurach to nie wiem czy bym chciała mieć takie zoo roztoczy w ścianach. Podobno cena instalacji i jednostki nie współgra z jakościa takiego sprzątania. Poradzono mi abym za połowę tej kasy kupiła odkurzacz wodny i efekty sprzatnia będą jeszcze lepsze.
A ja juz się tak napaliłam na ten odkurzacz a tu zonk.